Ogierki z przyczyn oczywistych muszą dorastać z dala od klaczy. W Odrzechowej dorastają w Rudawce Rymanowskiej a na okres pastwiskowy wyprowadza się je na oddalony o kilkanaście km wypas na Polany Surowiczne. Całą drogę biegną za jeźdźcami na klaczach (Odbywa się to w ramach imprezy 'Łemkowskie przepędy bydła simentalskiego i koni huculskich').
wszystkie zdjęcia fot: M. Kościelny
Stadko liczące od kilku do kilkunastu ogierków w różnym wieku pasie się na olbrzymim obszarze 220 ha pastwisk otoczonych lasami. Pastwisko dzielą z dużym stadem jałówek simentalskich. Współistnienie ich jest pokojowe chociaż wydawało mi się, że krowy ustępują ogierkom.
Ogierki organizują się w stadko pod przewodnictwem najsilniejszego tocząc czasem boje o miejsce w stadnej hierarchii.
Konie są tam w istnym raju: rano, z rosą pasą się tam gdzie trawa najmiększa, do rzeki i strumieni chodzą dla zaspokojenia pragnienia. Przed dokuczliwymi owadami i przed skwarem kryją się w gęstym i mrocznym lesie. W razie potrzeby odwiedzają partie szczytowe Polańskiej Góry w poszukiwaniu ziół i malin.
Chętnie też zjadają owoce ostów i łopianu. Brakujące minerały uzupełniają liżąć wykładane lub naturalne lizawki.
Brakujące minerały uzupełniają liżąć wykładane sztuczne lizawki
lub naturalne lizawki
Mają tu swoje ulubione miejsca, do których regularnie przychodzą: np przeróżne przyrządy do drapania....
Niezbyt chętnie pozwalają się dotykać. Są dosyć nieufne.
Często wędrują. Czasem cicho, bezszelestnie a czasem już z daleko słychać stykot kopyt.
Czasem, szczególnie rano odwiedzają domek 'Bacy'
Ale podejście do domku 'Bacy' zwykle tak się kończy - pies Cygan zawsze jest na straży...
Na Polanach zjawiają się czasem rajdowe klacze. Ogierki natychmiast przybiegają je przywitać. Gorzej jest gdy rajd rusza w dalszą drogę. Wtedy ogierki trzeba gdzieś zamknąć.
Wyprowadzanie ich wygląda mniej więcej tak.
W ciągu 5 miesięcznego wypasu trochę dziczeją ale znakomicie się rozwijają. Są zawsze czyste, zdrowe i wspaniale rowinięte. Naturalnie wytrenowane.