Na codzień pracował z hucułami, prowadził jazdy konne, rajdy, spędy.
W razie potrzeby zamieniał siodło na wóz konny czy traktor.
Znakomicie zna okolicę, jest niezwykle wrażliwy na piękno otaczającej dzikiej przyrody.
Jadąc z nim jako przewodnikiem zobaczymy dzikie zwierzęta, skosztujemy poziomek, malin znajdziemy wspaniałe grzyby, które zreszta on zbiera nie schodząc z konia. Warto posłuchać jego opowieści.
Janusz po wypadku jakiego doznał pracując z końmi wiosną 2006r przeszedł na rentę. Ale dalej spotkac go mozna na odrzechowskich imprezach.
Na zdjęciu Piotra Grudysza Janusz siedzi na kozle - występuje jako woźnica w konkursie powożenia w czasie imprezy 'Pożegnanie Lata z Koniem Huculskim 2002'. Konie trzyma Mariusz Boruta.
Wieczorny koncert przy ognisku. Zbyszek gra i śpiewa.
fot. Monika Bugno
na Polanach
Janusz, Monika i Zbyszek
Szykowny wjazd na Polany. Janusz prowadził przez kilka lat łemkowskie rajdy konne. Świetnie znał konie, teren. Jest niezwykle towarzyski, poptrafi godzinami opowiadać ciekawe historie o tutejszym życiu, zwierzętach, miejscach.